Błąd naśladownictwa

 Formy  

Człowiek dziś musi przede wszystkim ROZUMIEĆ.
Upajamy się inteligencją, osiągnięciami nauki, kojarzeniem faktów…. Ale gdy mamy do czynienia z dziełem sztuki, stajemy często bezradni nad niemożnością …zrozumienia.
Właśnie wtedy musimy pogodzić się z faktem, że wchodzą tutaj do głosu nasze najbardziej prymitywne instynkty.
Sztukę odbieramy naszą wrażliwością. Inteligencja w tym odbiorze nam za wiele nie pomoże.
Piękna nie można zaklasyfikować i włożyć w odpowiednią szufladkę. Każda epoka, każda kultura ma inne kanony i wyobrażenia piękna. Dla każdego z nas, co innego może być piękne. Podobnie, jak jeden człowiek hołubi kolor niebieski, inny zaś – czerwony.
Piękna nie można skopiować, ani naśladować. Jest ono samo w sobie niepowtarzalne.
Każdy malujący kształtną kobietę namaluje ją inaczej, choćby nie wiem, jak bardzo starał się wiernie ją odtworzyć.
Piękno jest abstrakcją. Jest czymś, co istnieje ponad nami, a jednocześnie wychodzi z naszych najbardziej skrytych głębin. …Na szczęście.
Pomiędzy artystą, który tworzy, a odbiorcą, który „konsumuje” istnieje niesamowita więź, niewytłumaczalna atmosfera… przestrzeń, której nie da się wyjaśnić.
…Przyjaciel napisał mi, że nie rozumie jednej z moich grafik.
Ja również nie rozumiem swoich prac. Ja je odczuwam.
Są takie dni, kiedy robię coś… cokolwiek… i nagle odstawiam wszystko, biorę czyste płótno i zaczynam malować. …Bo coś mnie uwiera, coś nie daje spokoju.
Nawet nie wiem dokładnie o co chodzi.
Temat sam sie otwiera i zaczyna żyć własnym życiem. Takie płótna powstają stosunkowo szybko, ponieważ one „wiedzą”, jak mają wyglądać! Nawet wtedy, gdy przez chwilkę waham sie przy wyborze takiego, czy innego waloru.
Totalnie nic z tego nie rozumiem. Ale czuję, że to jest to! …że tak ma być.
Z pozostałą twórczością jest dokładnie tak samo.
Prace, które w ten sposób powstały są najlepsze. Są piękne i pewne siebie.
Są moje od początku do końca!
Niepodobna naśladować natury – jej piękna.
Trzeba znaleźć jej ekwiwalent w harmonii dzieła. Należy odrzucić sławetne porównanie do bolesnej istoty przedmiotu. Prawdziwe tworzenie to odwaga wolnej woli, a nie ślepe naśladownictwo. To obszar, gdzie łączy się nasz subiektywizm z obiektywizmem. To ciągła walka z wyobraźnią, która szuka wciąż i zaklina „rzeczy”, aby móc je stworzyć na nowo. To ciągła gorączka nad każdą kolejną realizacją. …Bo, gdy malujesz, już widzisz ten sam temat na nowo, w nowym wyobrażeniu….
Wierne naśladownictwo natury jest bardzo wygodne, ale nie ofiaruje niczego, prócz „ładności”.
Jednak naśladownictwo nie jest piękne! Jest tylko zrozumiałe.
Nie posiada własnego zdania, nie podejmuje dialogu z odbiorcą. Nie atakuje. Nie wyjaśnia swoim istnieniem niewyjaśnionego. Nie wysila się, bo po co?… Każdy widzi narysowany mięsień muskulatury, czy listki na drzewie…. i nic poza tym.
W naśladownictwie nie istnieją żadne emocje. Jest jałowe podglądactwo i zwielokratnianie znanego widoku.
Jałowość kopiowania jest straszna!
To niewybaczalny błąd wśród twórców, w który uciekają ludzie przeciętni. Bo tak jest najprościej – „dzieło” może każdy „zrozumieć”.
Powróć do wolności wyobrażenia, do woli nieskrępowanego tworzenia, gdy wielu idzie na łatwiznę kopiowania, tego, co widzi. Powróć do nie-tłumaczenia. Mów o swoich inspiracjach, o tym, co Cię boli i wzrusza. Ale nie tłumacz swoich emocji. Wyzwól je i pozwól im swobodnie płynąć… same znajdą swoją przystań.

rysunek tuszem

oryginalny rysunek

Portrety moich rodziców z czasów szkolonych, wykonane czarnym tuszem i patykiem.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Obraz CAPTCHY

*