Samotność tworzenia

 Formy  

Sztuka, być może, jest najpełniejszym wyrazem samotności człowieka.
Całe swoje niedowierzanie w kondycję ludzkiej świadomości zawiera w tworzenie światów lepszych. W tworzenie ułudnej doskonałości, za którą się podświadomie tęskni.
Odosobnienie, które jest tworzone w myślach, odbija się echem od zastanego świata.
Każda kreska, każda plama zawsze nosi w sobie tęsknotę poznania kolejnego zmysłu odczuwania.
Bo jak inaczej wyjaśnić emocje, o które Cię pytają?
Niektórzy twierdzą, że każde drgnienie serca można wytłumaczyć konkretnym wzorem chemicznym, bądź fizyczną własnością materii, a jednak Ty nie wiesz, dlaczego malujesz w pomarańczach i błękitach, ale wiesz, że właśnie wtedy dokładnie je odczuwałaś.
To prawda – nie chcę tak ułożonej rzeczywistości, jaką widzę.
Poukładanie musi drżeć z radosnej możliwości przetwarzania, a wszystkie żądze, skrywane przed światem powinny wytrysnąć z nadzieją zrozumienia lśnienia.
Ponieważ są kolorem.
Dlatego, że każda linia potrafi być melancholijnie smutna albo radośnie jaśnieć słońcem o poranku..
Ponieważ każda plama toczona jest myślą. Jest objawieniem lub butnym odrzuceniem.
…A laseczki i brzuszki literek rozmywają się kształtem barwy.
Uwielbiam samotność tworzenia!

stworzona by tworzyć

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Obraz CAPTCHY

*